Drugi raz, w dniu 15 marca strażacy wyjechali o godzinie 19:20. Przy ulicy Lipowej (okolice dawnego PGR), drzewo spadło na linie energetyczne. I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że drzewo rosło na podmokłym terenie.
Jedynym możliwym dojściem do usunięcia zagrożenia była rzeka. Konieczne więc było użycie specjalistycznej łodzi, którą dostarczyli strażacy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Złotowie.
Strażacy z Okonka, przygotowali miejsce pod zwodowanie łodzi oraz oświetlili teren działań.
Następnie ratownicy ze Złotowa wspólnie z energetykami, dopłynęli do drzewa i przy pomocy pilarek usunęli je z linii energetycznej.
W działaniach prowadzonych przez 2 godz. 11 min. brały udział 2 zastępy OSP Okonek, 1 JRG Złotów oraz Pogotowie Energetyczne.
Patryk Szpura zdjęcia: Kacper Kaluta