Panująca w tym roku susza, brak opadów deszczu oraz niska wilgotność ściółki leśnej, sprzyja rozwijaniu się pożarów, do których strażacy nie tylko z naszego terenu ale i całego kraju są wzywani każdego dnia.
Kolejny pożar lasu, miał miejsce 24 sierpnia w miejscowości Wilcze Laski, powiat Szczecinecki.
Do pomocy w walce żywiołem, dwa zastępy OSP Okonek zostały zadysponowane o godzinie 9:55. Do zdarzenia wyjechali również druhowie z OSP Lotyń.
Pierwszymi na miejscu, byli ochotnicy z OSP Wilcze Laski, którzy ograniczyli rozprzestrzeniający się ogień. Następne przybywające zastępy tj. OSP Lotyń i JRG Szczecinek, wspomogły ich działania w bezpośrednim podawaniu wody na tlącą się ściółkę.
Strażacy z OSP Okonek, Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Szczecinku, a także OSP Żółtnica, zasilili wodą wozy gaśnicze prowadzące bezpośrednie działania gaśnicze na linii ognia.
Pożar który wybuchł w trudno dostępnym miejscu strawił około 10 arów poszycia leśnego oraz nadpalił kilkanaście drzew.
Patryk Szpura, zdjęcia: OSP Lotyń
POŻAR TRAWY – OKONEK-ŁOMCZEWO
Z kolejnym pożarem w tym dniu, okoneckim strażakom, przyszło się zmierzyć o godzinie 12:18.
Tym razem przy drodze pomiędzy Okonkiem a Łomczewem, doszło do pożaru trawy. Wiejący wiatr, szybko rozprzestrzeniał ogień w kierunku znajdującego się tuż obok młodnika.
Na szczęście w porę opanowano sytuację, nie dopuszczając do większych strat.
W tych działaniach również uczestniczyli strażacy z OSP Lotyń, którzy zostali zadysponowani do pomocy w działaniach gaśniczych.
Łącznie spaleniu uległ obszar wielkości ok. 2 arów.
Patryk Szpura, zdjęcia: OSP Lotyń
POŻAR TRAWY OKONEK ul. LIPOWA
Minęły zaledwie cztery godziny od poprzedniego zdarzenia i o 16:05, wozy bojowe OSP Okonek, ponownie jechały do następnego pożaru, który tym razem wybuchł przy zabudowaniach mieszkalnych przy ul. Lipowej w Okonku.
Spaleniu uległ niewielki obszar suchej trawy. Mimo małej powierzchni zajętej ogniem, pożar zagrażał budynkom mieszkalnym oraz pobliskiej hali, w której uprawia się pieczarki.
Jeszcze przed naszym przyjazdem, mieszkańcy sami podjęli skuteczną próbę gaszenia ognia.
Działania przybyłych zastępów, ograniczyły się do dogaszenia miejsca pożaru.
Patryk Szpura, zdjęcia: Paweł Karolczak
USUWANIE AGRESYWNYCH OWADÓW
W tym dniu, oprócz gaszenia pożarów, druhowie dwukrotnie wyjeżdżali do zdarzeń związanych z usuwaniem agresywnych owadów.